poniedziałek, 30 września 2013

O przyjaciółkach.


Kto pocieszał i poił wódką, gdy facet Cię rzucił? Z kim biegasz po galeriach handlowych w poszukiwaniu kremu nawilżająco-matującego do cery wrażliwej, naczynkowej z niedoskonałościami? Kto wie, ile rzeczywiście ważysz? Do kogo możesz zadzwonić o 2 w nocy płacząc do słuchawki? Kto bez słowa jest przy Tobie, gdy naprawdę tego potrzebujesz? Dziś składam zasłużony hołd przyjaciółkom.

Uważam, że prawdziwa przyjaciółka jest połączeniem matki, siostry i faceta w jednym ciele. Jest osobą, przed którą nie boisz się, jak wypadniesz. Nie obawiasz się oceniania. Pochwałę i solidny opieprz dostajesz z nią w pakiecie. Nuta powiedziała, że przyjaciół poznajesz nie tylko w biedzie, ale także wtedy, gdy zaczyna Ci się powodzić. 

Nie istnieje taka kategoria jak „była przyjaciółka”. Jeżeli mianujemy już kogoś swoim przyjacielem, to na zawsze. To nie były mąż. Przyjaźń miewa wzloty i upadki, miesiące ciszy, ale nigdy nie przechodzi do czasu przeszłego. Także, gdy ona zadzwoni nagle w środku nocy po trzech tygodniach, wiedz, że ta franca ciągle jest w Twoim życiu :-)

Bardzo trudno jest mi opisać przyjaźń. Wyszczególnię jednak w punktach sytuacje, które w moim odczuciu ją charakteryzują.

Przyjaciółka... 

1.      mówi bez zbędnych ceregieli, że pieprzysz głupoty, gdy zachowujesz się niedorzecznie.
2.      odwołuje randkę, gdy bardzo jej potrzebujesz. 
3.      zjawia się nieproszona, gdy wyczuwa, że musi być przy Tobie. 
4.      może puszczać przy Tobie bąki.  
5.      pomaga Ci się przeprowadzić.  
6.      opiekuje się Twoim psem lub kotem.  
7.      kocha Twoje dziecko, nawet gdy ono ciągnie ją za włosy.
8.      wspiera Cię zarówno w karierze, jak i niepowodzeniach zawodowych.
9.      nie pozwala, by nieporozumienia zaważyły na Waszej relacji.
10.  nie zataja przed Tobą ważnych spraw.
11.  tarza się ze śmiechu, gdy blond okazuje się być rudym jajkiem, by potem biec do drogerii po nową farbę.
12.  organizuje najlepszy panieński pod słońcem.
13.  zabrania po pijaku pisać sms-y do byłego.
14.  idzie z Tobą w piżamie do Biedronki.
15.  może mówić do Ciebie – Ty szmato - i nie dostać za to po pysku.
16.  jako jedyna ma prawo krytykować postępowanie Twojego faceta i nie dostać za to po pysku.
17.  nie romansuje z Twoim partnerem.
18.  ma prawo skrytykować Twój wygląd i napomknąć, gdy boczki żyją własnym życiem.
19.  nigdy Cię nie obgaduje.
20.  zawsze staje w Twojej obronie, nawet gdy Ciebie nie ma obok.

W moim przypadku czas i doświadczenia ukazały światło tym, które zasługują na miano przyjaciółek i zaćmiły złe promieniowanie tych z kategorii pseudo. Dlatego też ten post dedykuję Prawniczce, DeeDee, Star, Majce, Lodzie, Nucie, Lenie i Kebabowi – dziewczęta dziękuję każdej z osobna za każdą radę, kłótnię, uśmiech, łzę i litry wypitego wina. Dziękuję też Grace oraz Stefczykowi – jak dobrze, że to już za mną.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twoja przyjaciółka przeżyje Twojego męża, dlatego pielęgnuj swoją przyjaźń ;-) 

Pozdrawiam Was ciepło!
PS
 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz