niedziela, 9 czerwca 2013

Wyjście z szafy, czyli kiedy On okazuje się być gejem.

Po wielu nieudolnych próbach stworzenia prawdziwie udanego związku, Kasia poznała Karola, kulturalnego i szarmanckiego mężczyznę. Zaczęli się spotykać. Mijały miesiące, a Ona była coraz bardziej Nim zauroczona. Jego niesamowitym gustem muzycznym, uwielbieniem dla teatru i miłością do win. Po prostu ideał. Czuła, że łączy Ich najważniejsze, to, czego od zawsze szukała, zrozumienie. Ostatecznie Karol klęknął przed Nią z pierścionkiem, a Kasia czuła, że to najpiękniejsza chwila w Jej życiu. Pewnego dnia,  będąc w siódmym miesiącu ciąży, odkryła w Jego laptopie korespondencję mailową z kolegą z pracy. Wiadomości, które w sekundzie zawaliły całe Jej życie. Karol okazał się być gejem.

Wiele kobiet po przeżyciu nieudanych związków, może nie dostrzegać sygnałów, które wysyłają mężczyźni homoseksualni. Tak bardzo chcą wierzyć w to, że spotkały Mr Right, że nie są w stanie zauważyć pewnych czynników, czy też zachowań, które mogą świadczyć o orientacji wybranka. Parę dni temu byłam w kinie na nowej komedii Almodóvara "Przelotni Kochankowie". Film genialny, opowiadający historię nieznajomych osób, które w perspektywie nieuniknionej katastrofy lotniczej, zaczynają się uzewnętrzniać. W trakcie trwania filmu dowiadujemy się między innymi, że za pozór heteroseksualni piloci okazują się być bi. Ta historia sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać, jak straszne musi być dla pary przyznać się przed drugą osobą, a także przed samym sobą, że jest się gejem.

Zawsze wydawało mi się, że najstraszniejszą rzeczą dla kobiety jest dowiedzenie się, że mężczyzna ma romans. Nie. Najtragiczniejszą rzeczą jest dowiedzieć się, że mężczyzna, z którym się spotykam lub tworzę związek, jest homoseksualistą. Wówczas nie można się oszukiwać i wierzyć, że kiedyś naprawdę mnie kochał. Cały związek okazuje się być fikcją. Każdy dotyk, spojrzenie, słowo i seks. 

Z jednej strony stoi oszukana Kobieta, której świat się zawalił. Z drugiej prezentuje się Mężczyzna, który oszukiwał. Pytanie tylko, kogo. Swoją partnerkę, czy może przede wszystkim samego siebie? Pojawiają się pytania, czy działał z pełną świadomością, a może uświadomił sobie prawdziwą orientację po latach? Tak, czy inaczej, jest to niewybaczalne, przynajmniej dla mnie. Nie można bawić się cudzymi uczuciami ze strachu przed własnym JA. Żyjemy w kraju, który niestety nie patrzy łaskawym okiem na osoby innej orientacji niż heteroseksualna, to pewne. Jestem jednak w stu procentach przekonana, że nawet jeśli boimy się ujawnić, kto tak naprawdę nas pociąga, nie powinniśmy do tego mieszać innych ludzi. Wielokrotnie słyszałam opowieści o mężczyznach, którzy ze strachu oraz z chęci uciszenia spekulacji na temat swojej seksualności, wiązali się z kobietami. Kiedy już prawda wychodzi na jaw, dalszy związek z gejem, dla dobra dzieci, czy też ze względu na strach przed samotnością, nie może trwać dalej, ponieważ szanse dla niego są zerowe. Obie strony doszczętnie mogłyby się zniszczyć, nie mogąc zaspokoić swoich prawdziwych potrzeb.

Naukowcy z Kanady odkryli, że kobiety podczas owulacji mają bardziej wyczuloną intuicję i potrafią rozróżnić mężczyznę homo i heteroseksualnego. Chroniące wówczas hormony wyczulają zmysły i informują mózg, jakby krzycząc - Uwaga gej! Nie wszyscy mężczyźni wyglądają i zachowują się jak stereotypowi homoseksualiści. Istnieją jednak sygnały, które warto wziąć pod lupę. Krem do rąk w każdej części mieszkania, wyrozumiałość dla kobiecych ciężkich dni, wysoko rozwinięta wrażliwość, umiejętność mówienia o uczuciach, z jednoczesnym unikaniem bliskości oraz bardzo emocjonalny stosunek do tematu homoseksualizmu.

Ważne jest, aby nie doszukiwać się na siłę w każdym mężczyźnie geja. Fakt, że facet lubi tańczyć, czy relaksuje go lampka wina, nie czyni z niego wielbiciela penisów. Spokojnie. Istnieją przecież kobiety, które lubią piłkę nożną, czy takie, które nie przepadają za zakupami. To nie sprawia, że od razu są fankami wyborów Miss Vagina.

Spokojnej niedzieli :-)
PS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz