czwartek, 25 kwietnia 2013

Motor nie odpala, czyli Nothing Box Mężczyzny.

Relacja Kobiety:
Umówiliśmy się na obiad. Myślałam, że będzie romantycznie, a dyskusja prowadzona na wysokim poziomie. Na moje pytania odpowiadał półsłówkami. Nie zauważył, że podcięłam końcówki! Zamiast na mnie, patrzył w swój talerz. Wróciliśmy do domu. Próbowałam się przytulić, kiedy usiedliśmy na kanapie przed telewizorem. Zamiast odwzajemnić mój dotyk, On tylko bezwiednie przełączał kanały. Pilot farciarz. Na moje pytania, czy wszystko w porządku, potakiwał twierdząco. - Na bank mnie zdradza - pomyślałam. W końcu obrażona położylam się do łóżka. Całą noc nie spałam. Co ja teraz zrobię? Ciekawe co to za pizda! Co z kredytem? Czy dam radę sama utrzymać dzieci?

Relacja Mężczyzny:
Motor nie odpala.

No właśnie. Taka mała parafraza, którą każdy z Nas zna. Dziś postanowiłam przyjrzeć się z grubsza kobiecej nadinterpretacji. Pomimo, że każda Kobieta wie, że czasami/często przesadza, dokonuje ciągłej analizy męskiego zachowania. Panowie, to jest silniejsze od Nas. To jest wpisane w Naszą naturę. Nie pocałował mnie na dobranoc. Zdradza mnie. Nie powiedział, że mnie kocha. Zdradza mnie. Odwołał kolację. Zdradza mnie i w dodatku ją karmi.

Oczywiście nie ma mocniejszej broni niż kobiecy szósty zmysł. Wyczaimy wszystko! A jeśli myślicie Panowie, że nie wiemy, to informuję, KOBIETA WIE WSZYSTKO. Czasem tylko udaje, że nie ma pojęcia, albo sama się oszukuje. Podświadomość mamy rozbudowaną jak drogi na Śląsku.

Ale nie w tym rzecz. Kiedy Facet ma słabszy dzień, ucieka. Zamiast rozmów wybiera pokój zwany Pudełkiem Nicości. I drogie Panie. Tam nic nie ma. Niestety, nie ma tam miejsca dla Nas, Naszej Mamusi, wstrętnego szefa i szczekającego psa sąsiada. Jest cisza. No brain. Brak oznak życia. Kiedy w Naszych mózgach odbywa się istny Sylwester, u Nich panuje ciszaaa. Objawiać się to może niekontrolowanym zmienianiem kanałów w tv, czytaniem gazety, czy kręceniem się tam i z powrotem z kosiarką po ogrodzie. Byleby bez koszulki, żebyśmy miały na co popatrzeć.

Oczywiście większość z Nas tego nie rozumie. Powody mogą być różne. Po pierwsze, brak Nothing Box, no bo nie da się myśleć o niczym! Po drugie, strach przed stałym odrzuceniem. Mężczyzna jest mój i żadna flądra nie będzie Mu zajmować myśli, które z założenia są przeznaczone dla mnie. Takie tam podejście Kobiety dziedziczone wraz z DNA.

Dlatego w czasie, kiedy Mężczyzna zamyka się w Pudełku Nicości, nie idźmy za Nim (chyba, że siedzi tam zdecydowanie za długo). Dajmy mu chwilę luzu. Ale pamiętajcie Panowie. Nothing Box nie zwalnia z uczestniczenia w zwykłych, normalnych rozmowach dwojga partnerów! Nie ma, że jestem introwertyk i wszystko trzymam w sobie. Kumulacja problemów do wewnątrz, a potem czekać, aż pierd*lnie. 

Tak więc umowa. My szanujemy Waszą chwilę dla siebie, a Wy nie trzymacie Nas w niepewności zbyt długo. A potem kask na łeb i możecie wracać do Nothing Box.

PS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz